Dom aukcyjny Ostoya

ME
NU

Jacek MALCZEWSKI

NA GANKU (THANATOS), ok. 1911-1914

Olej, tektura;
27,1 x 35 cm

 

Za opinią Agnieszki Ławniczak
Opiniowany szkic malowany jest szybko i spontanicznie. Odnosi się wrażenie, że pewna ręka
doświadczonego artysty podążała tu za ulotną wyobra¼nią, może za wspomnieniem przeżytych chwil lub objawioną nagle istotą łączącego dwie osoby związku. Stąd wyabstrahowany z jednoznacznie realistycznych szczegółów sposób malarskiego przedstawienia sceny, jak również osadzenie całości w niejasnej aurze zmierzchu i mroku. Znając twórczość Jacka Malczewskiego, jego dzieła skończone jak i wiele rysunków oraz szkiców olejnych, tuszem czy akwarelą (w tym bardzo bogaty zbiór szkiców Muzeum Narodowego w Poznaniu), nie mam wątpliwości, że praca, dla której proponujemy nazwę Na ganku (Thanatos) jest autentycznym dziełem tego wielkiego artysty. Potwierdza to zarówno często stosowana przezeń w tego typu etiudach gama barwna oparta na brązach i zieleniach, dynamiczne budowanie przestrzeni jak i charakterystyczny sposób malowania. Z wąskiej palety, oszczędnie stosowanego syntetycznego rysunku i delikatnych modelunków świetlnych, wydobywa artysta masę wyrazowych i malarskich niuansów. O autorstwie Jacka Malczewskiego świadczy również wpisany w autobiografię temat. W przedstawionych postaciach rozpoznajemy tak często malowaną muzę i wielką miłość malarza Marię Balową oraz charakterystyczną sylwetkę samego artysty. Jej postać nie pierwszy raz w twórczości Malczewskiego stanie się tu kuszącym uosobieniem śmierci – wyzwolicielki i ukojenia. Do oczekującej spokojnie o zmroku kobiety, z atrybutem ostatniego żniwa w ręku, zbliża się z głębi sceny artysta. Lecz tu, przyglądając się jego sylwetce, a zwłaszcza nogom i stopom, nabieramy wątpliwości czy nie rozpoznajemy w nim elementów faunicznych. Jeśli tak, to Malczewski przedstawił by się tu zarazem jako symboliczne uosobienie żywiołu natury i sztuki. A więc poetycką sugestię tego przedstawienia można by odczytać jako jeszcze jedną próbę objaśnienia swej egzystencji w świetle splatających się pojęć Erosa, Thanatosa i Sztuki.

Malarz i rysownik, jeden z najważniejszych artystów polskiego symbolizmu. Studia w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych rozpoczął (1872) jeszcze jako uczeń gimnazjum św. Jacka, którego w efekcie – za namową Matejki – nie ukończył, wybierając naukę malarstwa pod kierunkiem profesorów Władysława Łuszczkiewicza, Feliksa Szynalewskiego i Floriana Cynka. W roku 1875 przeszedł na “oddział kompozycyjny” pod wyłączny nadzór Matejki; W 1876 roku Malczewski wyjechał do Paryża i zapisał się do pracowni Ernesta Lehmanna w École des Beaux-Artst. W roku 1877 powrócił do macierzystej uczelni. Mieszkając stale w Krakowie, często podróżował, zwłaszcza do Włoch i Francji. W 1884 roku jako rysownik towarzyszył swemu przyszłemu protektorowi i przyjacielowi – Karolowi hr. Lanckorońskiemu w podróży do Azji Mniejszej i Grecji; jesień roku 1885 i wiosnę roku następnego spędził w Monachium, nawiązując kontakty i trwałe przyja¼nie z Józefem Brandtem, Alfredem Wierusz Kowalskim i Janem Rosenem. W 1896 roku nowy rektor Julian Fałat zapewnił mu posadę w Szkole krakowskiej (od 1898 z tytułem profesora); którego konfliktogenny Malczewski zaniechał w roku 1900, zostając wykładowcą w Żeńskiej Szkole Sztuk Pięknych dla Kobiet Toli Certowiczówny (wraz z Włodzimierzem Tetmajerem), a następnie na Wyższych Kursach dla Kobiet im. Adriana Baranieckiego; by wreszcie w roku 1910 przyjąć ponownie profesurę Akademii, którą piastował do roku 1921 (w latach 1912-1914 był rektorem), kiedy to postępujące kłopoty ze wzrokiem położyły kres jego aktywności twórczej. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich “Sztuka”, członkiem wiedeńskiej Secession (1897-1918) i Towarzystw: Przyjaciół oraz Zachęty Sztuk Pięknych. (…)

Zapytaj o produkt
Kategoria:

Informacje dodatkowe

Lokalizacja